sobota, 26 czerwca 2021

PIĘCIOPUNKTOWY PLAN OJCA

Jak pełne logicznej prostoty jest w swej istocie działanie Pana Boga. Biblia wyraźnie ukazuje, a serce ludzkie potrafi odczytać etapy, niejako kamienie milowe dzieła, które Bóg zamyślił i konsekwentnie realizuje, zmierzając do pomyślnego finału, choć nam się wydaje, że Bóg ponosi klęskę po klęsce. A jednak tak nie jest, to tylko nasze spojrzenie jest trochę wykrzywione. W niniejszym tekście chcemy te  sprawy nieco uporządkować i nadać naszemu spojrzeniu jasność.

Na wstępie uświadommy sobie nie tyle, co czyni Bóg, ale dla kogo to czyni. Czyżby dla Siebie? Bynajmniej! Ojciec żyje dla Syna, Syn żyje dla Ojca i Obaj życie swoje kierują ku nam. Bóg realizuje swoje zamysły dla nas i realizuje je z miłości do nas. Tymczasem nas na ogół to mało wzrusza.

Zatem po pierwsze trzeba powiedzieć, że dzieło Boga wobec nas jest najpierw dziełem Ojca. Ojciec jest źródłem wszystkiego – od Ojca pochodzi Syn i Duch Święty, a potem cały skierowany ku nam Boży plan. Całe dzieło Boga czynione dla nas jest przede wszystkim dziełem Ojca. On to JEST Pierwszy i wszystko w Nim ma istnienie – całe wielkie dzieło, które tu wyjaśniamy.

Po wtóre trzeba powiedzieć, że wszystko, co dla nas czyni Ojciec, czyni przez Ducha Świętego, to znaczy, że Jego niewidzialna moc i najwyższa miłość jest jedyną siłą sprawczą. Ponadto należy powiedzieć, że to, co Bóg czyni dla nas, jest wykonywane w Synu Bożym, to znaczy, że to, co Bóg sprawia zostaje włączone - zanurzone w Bożego Syna. Ewangeliczny obraz winnego krzewu ilustruje to w sposób niedościgniony. W tym krzewie soki płynące wewnątrz gałęzi ilustrują siłę żywotną Ducha Świętego, a główny pęd ilustruje Syna Bożego, z którym zrośnięci jesteśmy my - latorośle. A jednak cały krzew stanowi główny pęd razem z latoroślami i ten cały krzew jest obrazem Syna Bożego. Oznacza to, że naprawdę jesteśmy w Synu, jesteśmy Jego częścią. I to nie jest żadna przenośnia, ale prawdziwa duchowa rzeczywistość, do której Boże działanie przygotowuje nas i w którą nas wprowadza.

Widzimy wyraziście i w sposób jakże uporządkowany, że w tę całą, przeznaczoną dla nas rzeczywistość wprowadza nas cała Trójca Przenajświętsza – w swej jedności i w swej troistej odrębności. Można nawet powiedzieć, że Troistość Jedynego jest niezbędna, byśmy mogli żyć na wieczność, bo Bóg  stworzył nas właśnie dla Siebie takiego - Jedynego i Troistego. Bóg w Trójcy Jedyny JEST u podstaw wszystkiego, co zaistniało, a czym my żyjemy i możemy naprawdę się zachwycić. W tym tekście  chcę  Wam pomóc, kochani Czytelnicy zachwycić się Bogiem działającym dla naszego ogromnego dobra.

Dzieło Boże dla nas ma wyraźne etapy. Miało swój początek, dzieje się we właściwym woli Bożej tempie i zmierza do wspaniałego finału. Tych etapów, kamieni milowych Bożego dzieła jest pięć - tak to Bóg w Objawieniu dla nas ukazuje. Obecnie z pewnością żyjemy na etapie piątym, zapewne blisko jego schyłku, choć nie u samego końca. Możemy powiedzieć, że czas się dopełnia, choć pozostało go jeszcze trochę przed nami i jak zawsze Słowo Boże nie daje nam podstaw do dokładniejszych rachub.

Pierwszy etap dzieła Ojca to posłanie Ducha Świętego, aby stworzyć świat. To mocą Ducha Świętego, powstał świat, a w nim ludzie. Stworzenie stało się dzieckiem Ojca, stworzonym na obraz i podobieństwo Bożego Syna, co oznacza, że świat i ludzie stanowią odbicie Bożego Syna. Jest to odzwierciedlenie tak głębokie, że możliwe będzie dzięki niemu wcielenie Syna Bożego. Jednorodzony Syn Boży będzie mógł stać się Jezusem – człowiekiem, dzieckiem stworzonego świata. Bóg niejako „zmieści się” w stworzeniu, a to bardzo wiele mówi o godności stworzenia, będącego obrazem Boga – niejako odbiciem Pieczęci w innym, nieboskim tworzywie.

Niestety na tym etapie stworzenie odpowiedziało Stwórcy pychą i grzechem. Choć nie utraciło godności obrazu Boga, znalazło się w nieprzyjaźni z Nim i utraciło znacząco do Niego podobieństwo. To niepodobieństwo do Boga obciążyło także Bożego Syna, bo on wziął na Siebie stworzenie na dobre i na złe, jak mąż ślubuje wierność żonie. Odtąd stworzenie będzie potrzebowało Bożego przebaczenia oraz  oczyszczenia ze skutków grzechu. Dokona się to w dalszych etapach.

Drugi etap dzieła Ojca to posłanie Ducha Świętego do Maryi z Nazaretu, by On sprawił w niej poczęcie Jezusa - Syna Bożego. Od tego dnia Syn Boży staje się żywy i obecny w świecie jako człowiek, jeden z nas i tak spełnia się to, co było możliwe od dnia stworzenia.

Trzeci etap dzieła Ojca to posłanie Ducha Świętego na Jana Chrzciciela i powołanie go jako największego proroka, którego zadaniem było chrzcić ludzi wodą (Mt 3,11, Łk 3,16). Było to wyjątkowe powołanie, bo Jan Chrzciciel miał przedstawić ludzkości Mesjasza w Jezusie, a wodą swego chrztu zapowiedzieć wylanie na ludzi Ducha Świętego. Powołując Jana Chrzciciela Ojciec niejako przygotowuje miejsce, dokąd ma przyjść Jezus i zacząć swoją przełomową w dziele Ojca misję. Dlatego posłanie Ducha Świętego do Jana Chrzciciela jest kamieniem milowym eksponowanym przez ewangelistów.

Czwarty etap dzieła Ojca to przyprowadzenie Jezusa nad Jordan, by zanurzył się w wodę chrztu janowego razem z grzesznikami i otrzymał Ducha Świętego, a Ojciec ogłosił Go swoim Synem umiłowanym. Jest to przełomowy moment, kiedy Ojciec posyła swego Syna do ludzi, by wziął na siebie ich grzechy i dokonał dzieła Odkupienia jakie Mu Ojciec powierzył.

Odpowiedzią Jezusa na to posłanie przez Ojca będzie nauczanie, znoszenie od ludzi cierpienia, służenie im dobrem, śmierć z powodu ich grzechu, a wreszcie pokonanie tego grzechu i zmartwychwstanie.

I wreszcie piątym etapem dzieła Ojca jest chrzczenie Duchem Świętym ludzi, których Jezus przygotował, bo wysłużył im Boże przebaczenie i zaszczepił w nich wiarę. Ci, którzy uwierzą w Jezusa, w Jego zwycięstwo nad grzechem, mogą przyjąć obietnicę Ojca: chrzest Duchem Świętym, którego zapowiedzią był chrzest janowy nad Jordanem.

Ten etap dzieła Ojca zapoczątkowuje czasy działania Ducha Świętego w świecie i Kościele. Istotą tego czasu jest działanie Ducha Świętego w sercach, które Go z wiarą przyjmują. Przez Jezusa otrzymali oni przebaczenie Ojca i żywe dziecięctwo Boże, a teraz Duch Święty prowadzi ich drogami oczyszczenia. Dobrze ilustruje to przypowieść o dziecku, któremu mama pozwoliła wyjść na podwórko przestrzegając - trzymaj się z dala od błotnistej kałuży. Dziecko nie posłuchało i wróciło do domu zabłocone. Mama najpierw nauczyła je by przeprosiło, potem przebaczyła mu, a na koniec wzięła je do wanny i solidnie wypucowała gąbką i mydłem. Przebaczenie wysłużył nam Jezus, a gąbką z mydłem pucuje nas Duch Święty przez wszystkie dni nasze aż do końca.

Mówiąc o chrzcie Duchem Świętym zawsze w kontekście powtórnego przyjścia Pana Jezusa Ewangelia wyraźnie zapowiada, że celem oczyszczającego działania Ducha na tym etapie obejmującym czasy Kościoła jest przygotowanie wszystkich ludzi na powtórne przyjście Pana Jezusa. Pismo Święte mówi o Pięćdziesiątnicy jako o początku tego działania, a potem mówi o coraz intensywniejszym działaniu Ducha im bliżej powtórnego przyjścia Pana. Mówi się nawet o drugiej Pięćdziesiątnicy. Jak mocne będzie to działanie Ducha, aby poruszyć serca całego świata. Będzie ono zróżnicowane zależnie od stanu serc: inaczej Duch zadziała wobec wymagających niewielkiego oczyszczenia, inaczej wobec zaniedbujących się, inaczej wobec lekceważących Go, a jeszcze inaczej wobec wielkich grzeszników. O tym zróżnicowanym działaniu Boga pisze Apokalipsa.

A gdy Duch Święty przygotuje ludzi, a Ojciec uzna, że nadszedł czas, wtedy powtórnie przyjdzie Pan Jezus i jak Dobry Pasterz zbierze wszystkich przygotowanych, by poprowadzić do Ojca. W ten sposób wrócą do Ojca ci, którzy na etapie stworzenia od Niego odeszli. Tak zakończy się dzieło Ojca, a nastanie wieczność, gdzie Bóg jest wszystkim we wszystkich.

                                                                                                                             Diakon Jan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz