sobota, 12 maja 2018

JAK MNIE UMIŁOWAŁ OJCIEC TAK I JA WAS UMIŁOWAŁEM

Słowa Pana Jezusa z 19 rozdziału Ewangelii według św. Jana są Boskim wyznaniem czegoś najbardziej osobistego: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was… Ojciec kocha Syna miłością Boską, z głębi tajemnicy Boga. Jest to miłość nie z ludzkiego porządku i możemy o niej myśleć tylko, że jest zupełnie inna, najwyższa i najdoskonalsza, jakiej nie ma między nikim z ludzi. Tak wierną, doskonałą, bliską i pełną rozkoszy miłością kochają się w łonie Trójcy Świętej Ojciec i Syn. Jest między nimi wyjątkowa Boska zażyłość. Dla Ojca Syn jest najbliższy, a dla Syna Ojciec... Nie ma dla Nich poza Sobą większej bliskości, nie ma w ich życiu pierwszeństwa innych relacji. Jezus mówi o tym odsłaniając tajniki Boskich Serc, ale odsłania je przed nami dlatego, że mają pierwszorzędne znaczenie również dla nas, bo zwiastują w naszym życiu przełom w poznaniu Boga. Jezus zwiastuje, że tak jak kochają się na Bożych wysokościach Ojciec i Syn, taką też miłością chce połączyć się z nami Bóg przez Jezusa. Istotą naszego zbawienia będzie właśnie wejście w tę miłość, nie powierzchowną, jak na ziemi, ale dogłębną, prawdziwą i do dna jednoczącą, podobnie jak w łonie Najświętszej Trójcy. Miłość Ojca i Syna jednoczy Ich w ten sposób, że są przeniknięci tym samym Duchem Świętym. W tym Duchu są najszczęśliwszym związkiem Osób. Ale Jezus podobna jedność i szczęście życia w jednym Duchu oferuje też nam, jako treść naszego życia. Otrzymujemy dar ukształtowania i oczyszczenia do zjednoczenia z Bogiem, do rozkosznej więzi z Nim. Na wyżynach Nieba Boskie Osoby, a tu, wśród stworzenia też najintymniejsza jedność – Bóg w ciele i my, możliwa dzięki naszemu, ludzkiemu pokrewieństwu z Jezusem. 

Bóg nie chciał być sam, jak samotne małżeństwo, ale zapragnął mieć dzieci. Zawsze było w Nim to odwieczne pragnienie stworzenia dla Siebie najbliższych i najukochańszych istot, z którymi też będzie mógł się zjednoczyć: napełnić się nimi, a je napełnić Sobą. To jest Jego zamysł odwieczny. Dla niego, żeby nas mieć, żeby przeżywać rozkosz miłości męża i żony, podjął wysiłek Krzyża i ofiarował Swoje życie. Oddał się najdroższym osobom, broni je przed grzechem i posuwa się do końca, do śmierci i zmartwychwstania. Najważniejszą treścią Objawienia stało się właśnie pokazanie, wyjaśnienie i uzmysłowienie nam, jak bardzo o nas walczy przeciw szatanowi. Bóg chce nas mieć w sercu, bo szaleje z miłości do nas, tymczasem szatan robi wszystko, żeby nam wydawało się odwrotnie, że Bóg jest wielki i mało Go obchodzimy, wymaga od nas posłuszeństwa i skazuje za grzechy na potępienie. Wyjątkowa to przewrotność złego, który poznał Boga od strony Jego najczulszego punktu – miłości do nas - i dlatego chce nas oszukać, wmówić nam, że jesteśmy źli i przez nikogo nie kochani. Oto najokrutniejsza przewrotność obrzydliwego Bożego wroga. Myśli, że jej nie zauważymy i damy się zwieść. 

Tymczasem Jezus pozostawił nam w Kościele dar najwyższy, straszliwie niedoceniany i niezauważany. Wystarczy zobaczyć z jakim lekceważeniem młodzież szkolna traktuje Bierzmowanie. Nic nie widzą. A tymczasem za cenę Swojej Krwi Jezus pozostawił nam możliwość – jeśli uwierzysz, możesz otrzymać Ducha Świętego, Tego samego, który łączy Mnie z Ojcem. On połączy was ze Mną. Po to umarł i zmartwychwstał, by wylać nam Ducha, byśmy żyli z Nim już teraz, a potem w wieczności. Mocą Ducha Świętego dokonuje się nasze zjednoczenie z Jezusem i wchodzimy na drogę wiodącą do najwyższej miłości i rozkoszy, ale jest to droga oczyszczenia. Oczyszczenie może odbyć się już teraz u tych, którzy współpracują z Duchem Świętym w pełni zaangażowania. Kluczem do tego zaangażowania jest postawienie Jezusa naprawdę na pierwszym miejscu. Nie na pozór. Kiedy zaczynamy drogę do Niego, jesteśmy jeszcze bardzo mało dojrzali i niegotowi chociaż czasem sprawni i nieźle wykształceni. Duch Święty zaczyna od naszego oczyszczenia, poddawania się Mu, by nas uwalniał od grzechu, uświęcał i czynił kimś bliskim Bogu. Przeszedłszy oczyszczenie zaczynamy mieć żywą jedność z Jezusem, to może się dokonać jeszcze tu, albo dopiero w czyśćcu. Niektórzy myślą, że zakochanie w Jezusie, o jakim czytają u św. Faustyny jest tylko wyjątkowym darem dla niektórych. Nieprawda. Jest to cel dla każdego. Każdy ma doznać napełnienia Duchem i oczyszczenia aż do zjednoczenia z Bogiem, bo każdy, kto wierzy będzie zbawiony, ale wchodzi do Ojca dopiero oczyszczony, gdy Duch Święty uczyni jego serce bez skazy. - W czyśćcu wszyscy będziemy mistykami – jak powiedział Yves Congar, teolog Soboru Watykańskiego II. 

Jezus mówi w pismach janowych o swoich przykazaniach albo nauce. Chodzi o to samo. Przykazania Jezusa to nie kazuistyka dekalogu. To jest Jego nauka, której rdzeniem jest to, o czym powiedzieliśmy. Umarłem a potem zmartwychwstałem – mówi Jezus - by dać wam Ducha, a gdy Go otrzymacie, On was przemieni i sprawi w waszych sercach wielkie zjednoczenie w miłości ze Mną. Ja będę kochał was, a wy Mnie tak, jak Mnie miłuje Ojciec a Ja miłuję Ojca.
Dk. Jan