Bóg
powołał Matkę Najświętszą do swego dzieła zbawienia ludzi. Wszyscy,
których Bóg powołuje, są prorokami, sługami Boga. Maryja jest pierwszą
ze sług, wzorem sługi. Podkreśla to wydarzenie zwiastowania, gdzie
Maryja przyjmuje powołanie służebnicy Pańskiej. Za Nią, według
kolejności i proporcji sługami Bożymi stajemy się my wszyscy - sługami
to znaczy narzędziami służącymi do tego, by Bóg wykonywał swoje zbawcze
dzieło w świecie. Wszystkich ludzi, tak jak Maryję, zaprasza Bóg do
współdziałania w tym dziele, ale Maryja jest służebnicą specjalną,
wyjątkowo czystą, świętą i Bogu wierną.
Wszystkie
sługi i narzędzia Boże spotyka podobny los. Ich powołania mają podobny
przebieg w zależności od stopnia zaangażowania i czystości serca.
Prorocy, apostołowie i święci tak jak Maryja doświadczają zawsze
szczęścia obcowania z Bogiem, ale przy tym także cierpienia, ataków
złego ducha i prześladowań.
Istotą
działania Boga jest zamieszkanie wśród ludzi. Bóg zamieszkuje w Jezusie
człowieku. Jezus zamieszkuje w domu Maryi i Józefa, a potem, gdy
wędruje i nie ma gdzie mieszkać, mieszka pośród uczniów. Jego los dzieli
Maryja. Po zmartwychwstaniu Jezus zamieszkuje w uczniach, czyli w
Kościele, a Maryja do odejścia ze świata zamieszkuje u św. Jana. Te
mieszkania dla Boga zawsze są mieszkaniami ubogimi. Bóg je wybiera,
ponieważ narzędzia Boże muszą się umniejszać, aby Bóg w Jezusie mógł wzrastać (jak
mówi św. Jan Chrzciciel). Maryja w Ewangelii też się umniejsza i to
radykalnie, aby w centrum Słowa Bożego zawsze pozostawał Jezus.
Maryja
wolna od grzechu jest narzędziem Bożym doskonale uniżonym i pokornym.
Najważniejszym wymaganiem stawianym słudze Boga jest to, by pozwalał, a
nie przeszkadzał Bogu działać. Narzędzie nie może przywłaszczać sobie
mocy Bożej, ani uważać się za jakąkolwiek moc. Nam wszystkim niezbyt to
się udaje, za to Maryja jest przezroczysta w sposób doskonały. Dlatego
jest Ona dla nas wszystkich wzorem sługi Bożego. Misji narzędzia Boga
możemy znakomicie uczyć się od Maryi, a wtedy Bóg będzie mieszkał i
działał w nas tak jak w Niej. Wtedy, jak Ona, będziemy pozwalać Bogu
działać, a nie ograniczać Go własną samowolą. Mamy uczyć się od Maryi
być pokornie nieobecnymi, bo przecież, jak pisze św. Paweł: to Bóg jest
w nas sprawcą i chcenia, i działania. Maryja najlepiej uczy nas
poddawać się Jego mocy sprawczej.
Zadaniem
Maryi, służebnicy Pańskiej, jest dzielenie się z nami Jej własną misją.
Zresztą tak jest ze wszystkimi powołanymi, że chodzi w nich o dzielenie
się tym, co Bóg nam powierza. Maryja otrzymała od Boga Jezusa, aby
stał się Jej Najbliższym, Jej Synem. I tą misją bliskości z Jezusem
Maryja dzieli się z nami – daje nam Jezusa. Ona jest dla nas wzorem, jak
związać się z Jezusem, poznać Go, żyć Nim i zżyć się z Nim, wreszcie
jak pokochać Go i wejść z Nim w intymną więź. Największym skarbem, jaki
ma Maryja, jest miłość Jezusa i miłość do Jezusa. Jezus jest Jej
największym i jedynym skarbem. Maryja pokochała Go od dnia poczęcia a
potem narodzenia, z czasem kochała Go coraz dojrzalej, uwielbiała przez
całe życie i na wieczność.
Wielu
artystów fascynowała więź miłości Maryi i Jezusa. Z okazji Światowych
Dni Młodzieży niektóre cenne dzieła zebrano w Muzeum Narodowym w
Krakowie na wystawie „Maria Mater Misericordiae”. Pokazano między
innymi pełne miłosnej wymowy piętnastowieczne płótno „Matka Boża czuła
na tle ruin antycznych” oraz rzeźbę „Matka Boża z Dzieciątkiem”.
Kolosalny ładunek miłości ma także eksponowana w kopii pieta watykańska
Michała Anioła, gdzie Maryja trzyma martwego Jezusa cierpiąc z miłości.
Można
patrzeć na takie działa i przeżywać ich emocjonalną wymową, ale nie
czuć, że przez nie Maryja wzywa nas swoim życiem nie tyle do siebie ile
do miłości do Jezusa. Zakochanie w Jezusie jest sednem Jej misji, a my
mamy od Boga zadanie przejmować tę Jej miłość. Matka Najświętsza mówi:
zróbcie wszystko cokolwiek wam powie, a Bóg mówi więcej: pokochajcie
mojego Syna, tak jak macie tego wzór w Jego Matce. Matka Najświętsza
jest posłana przez Boga, by dzieliła się z nami swą miłością do Jezusa.
To jest Jej misja. Jezus ma stać się naszą Rodziną, tak jak stał się Jej
Rodziną. Do tego wzywa Bóg i tego uczy Maryja.
Wielu ma ogromną miłość do Maryi. Dlatego Maryja
bardzo chce, byśmy w swej pobożności nie zatrzymywali się na
miłości do Niej, ale z Nią szli dalej. Maryja jest w najgłębszym związku
miłości z Jezusem i tego związku chce dla nas najbardziej ze
wszystkiego. Chce, byśmy, tak jak Ona, zakochali się w Jezusie, bo Jezus
jest naszą Rodziną daną od Boga i przez Maryję.
Diakon Jan, wrzesień 2016