czwartek, 25 maja 2017

CZEGO PRAGNIE DLA NAS MATKA BOSKA?

Bóg powołał Matkę Najświętszą do swego dzieła zbawienia ludzi. Wszyscy, których Bóg powołuje, są prorokami, sługami Boga. Maryja jest pierwszą ze sług, wzorem sługi. Podkreśla to wydarzenie zwiastowania, gdzie Maryja przyjmuje powołanie służebnicy Pańskiej. Za Nią, według kolejności i proporcji sługami Bożymi stajemy się my wszyscy - sługami to znaczy narzędziami służącymi do tego, by Bóg wykonywał swoje zbawcze dzieło w świecie. Wszystkich ludzi, tak jak Maryję, zaprasza Bóg do współdziałania w tym dziele, ale Maryja jest służebnicą specjalną, wyjątkowo czystą, świętą i Bogu wierną. 

Wszystkie sługi i narzędzia Boże spotyka podobny los. Ich powołania mają podobny przebieg w zależności od stopnia zaangażowania i czystości serca. Prorocy, apostołowie i święci tak jak Maryja doświadczają zawsze szczęścia obcowania z Bogiem, ale przy tym także cierpienia, ataków złego ducha i prześladowań. 

Istotą działania Boga jest zamieszkanie wśród ludzi. Bóg zamieszkuje w Jezusie człowieku. Jezus zamieszkuje w domu Maryi i Józefa, a potem, gdy wędruje i nie ma gdzie mieszkać, mieszka pośród uczniów. Jego los dzieli Maryja. Po zmartwychwstaniu Jezus zamieszkuje w uczniach, czyli w Kościele, a Maryja do odejścia ze świata zamieszkuje u św. Jana. Te mieszkania dla Boga zawsze są mieszkaniami ubogimi. Bóg je wybiera, ponieważ narzędzia Boże muszą się umniejszać, aby Bóg w Jezusie mógł wzrastać (jak mówi św. Jan Chrzciciel). Maryja w Ewangelii też się umniejsza i to radykalnie, aby w centrum Słowa Bożego zawsze pozostawał Jezus. 

Maryja wolna od grzechu jest narzędziem Bożym doskonale uniżonym i pokornym. Najważniejszym wymaganiem stawianym słudze Boga jest to, by pozwalał, a nie przeszkadzał Bogu działać. Narzędzie nie może przywłaszczać sobie mocy Bożej, ani uważać się za jakąkolwiek moc. Nam wszystkim niezbyt to się udaje, za to Maryja jest przezroczysta w sposób doskonały. Dlatego jest Ona dla nas wszystkich wzorem sługi Bożego. Misji narzędzia Boga możemy znakomicie uczyć się od Maryi, a wtedy Bóg będzie mieszkał i działał w nas tak jak w Niej. Wtedy, jak Ona, będziemy pozwalać Bogu działać, a nie ograniczać Go własną samowolą. Mamy uczyć się od Maryi być pokornie nieobec­nymi, bo przecież, jak pisze św. Paweł: to Bóg jest w nas sprawcą i chcenia, i działania. Maryja najlepiej uczy nas poddawać się Jego mocy sprawczej. 

Zadaniem Maryi, służebnicy Pańskiej, jest dzielenie się z nami Jej własną misją. Zresztą tak jest ze wszystkimi powołanymi, że chodzi w nich o dzielenie się tym, co Bóg nam powie­rza. Maryja otrzymała od Boga Jezusa, aby stał się Jej Najbliższym, Jej Synem. I tą misją bliskości z Jezusem Maryja dzieli się z nami – daje nam Jezusa. Ona jest dla nas wzorem, jak związać się z Jezusem, poznać Go, żyć Nim i zżyć się z Nim, wreszcie jak pokochać Go i wejść z Nim w intymną więź. Największym skarbem, jaki ma Maryja, jest miłość Jezusa i miłość do Jezusa. Jezus jest Jej największym i jedynym skarbem. Maryja poko­chała Go od dnia poczęcia a potem narodzenia, z czasem kochała Go coraz dojrzalej, uwielbiała przez całe życie i na wieczność. 

Wielu artystów fascynowała więź miłości Maryi i Jezusa. Z okazji Światowych Dni Młodzieży nie­które cenne dzieła zebrano w Muzeum Naro­dowym w Krakowie na wystawie „Maria Mater Misericor­diae”. Pokazano między innymi pełne miłosnej wymowy piętnastowieczne płótno „Ma­tka Boża czuła na tle ruin antycznych” oraz rzeźbę „Matka Boża z Dzieciątkiem”. Kolosalny ładunek miłości ma także eksponowana w kopii pieta watykańska Michała Anioła, gdzie Maryja trzyma martwego Jezusa cierpiąc z miłości. 

Można patrzeć na takie działa i przeżywać ich emocjonal­ną wymową, ale nie czuć, że przez nie Maryja wzywa nas swoim życiem nie tyle do siebie ile do miłości do Jezusa. Zakochanie w Jezusie jest sednem Jej misji, a my mamy od Boga zadanie przejmować tę Jej miłość. Matka Najświętsza mó­wi: zróbcie wszystko cokolwiek wam powie, a Bóg mówi więcej: pokochajcie mojego Syna, tak jak macie tego wzór w Jego Matce. Matka Najświętsza jest posłana przez Boga, by dzieliła się z nami swą miłością do Jezusa. To jest Jej misja. Jezus ma stać się naszą Rodziną, tak jak stał się Jej Rodziną. Do tego wzywa Bóg i tego uczy Maryja. 

Wielu ma ogromną miłość do Maryi. Dlatego Maryja bardzo chce, byśmy w swej pobożności nie zatrzymywali się na miłości do Niej, ale z Nią szli dalej. Maryja jest w najgłębszym związku miłości z Jezusem i tego związku chce dla nas najbardziej ze wszystkiego. Chce, byśmy, tak jak Ona, zakochali się w Jezusie, bo Jezus jest naszą Rodziną daną od Boga i przez Maryję.

Diakon Jan, wrzesień 2016